photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 31 GRUDNIA 2013

you're my wonderwall

 

 

 

 

zabrawszy się za jakieś nocne refleksje...

 

bujanie w obłokach i myślenie o sytuacjach, które nigdy się nie wydarzą - ciekawa

koncepcja na ostatni dzień roku. właśnie, wypadałoby zrobić treściwe podsumowanko.

ale to jutro. w sumie to już dzisiaj. o ile zdążę sobie przemyśleć i poukładać wszystko

z dobiegającego końca 2013.

 

 

 

 

nieodparte przeświadczenie o tym, że Cię tracę, boli mnie jak cios nożem.

teoretycznie już straciłam. dość dawno. jednak regularnie pojawia się chęć zrywu,

kwitowana zazwyczaj sprzeciwem - stanowczym głosem z wewnątrz. w efekcie końcowym

kładę kres działaniom, których nawet nie rozpoczęłam. i znów nic nie zyskuję.

 

 

 

ta cholerna tęsknota to jakaś paranoja. NIE, paranoiczna jest moja niemożność

odcięcia się od przeszłości. i świadome zadawanie sobie bólu. na życzenie.

 

 

 

wygląda na to, że lubię robić sobie krzywdę.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zrobiłyśmy razem setki kilometrów po niebie

Ale na którymś z postojów zostawiłyśmy sens

 

 

 

 

 

 love rain down

 

 

 

 

 

 

 

Info

Użytkownik lookingforloveeveryday
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.

Informacje o lookingforloveeveryday


Inni zdjęcia: Trzy imiona diabła. jabolowekrwiCzerwone Gitary. ezekh114Skromność stołów. ezekh114Dzieli Wisła. ezekh114Trza bulić. ezekh114Faza wkurwienia i rozpaczy obdartazemocjiKoń rasowy bluebird11Wieczorny spacerek... halinamSky and lake quen... maxima24