Junjou Romantica, czyli Natalia rozpoczynająca swoją przygodę z anime.
a tak przy okazji pozwolę sobie wspomnieć, że wzięło mnie ostatnio strasznie na
bajki, jakieś animowane filmy z mojego dzieciństwa. i nie świadczy to wcale o braku dojrzałości -
myślę, że wręcz przeciwnie, dopiero pod wpływem czasu człowiek uświadamia sobie jak bardzo
tęskni za tym wbrew pozorom beztroskim i pełnym szczerego uśmiechu okresem. nie wszystko widać
na pierwszy rzut oka, czasem warto zajrzeć głębiej.
______________________________
"Czy istnieje granica, która wyznacza, jak bardzo można kogoś kochać?"
spacerując dzisiaj wieczorem bez przerwy zadawałam sobie to pytanie, co chwilę
spoglądając na konstelacje gwiazd, które, swoją drogą, nietrudno było dostrzec. niepoprawna
romantyczka. nie chcę tu być. nie mogę znieść całej tej obojętności, mam wrażenie że wszystko staje
się coraz bardziej niedorzeczne. to takie żałosne pragnieć żyć samymi uczuciami. ale z drugiej strony
może gdyby ludzie mieli w sobie choć odrobinę więcej czułości i wrażliwości nie byłoby tyle zła. i trochę
więcej empatii. zrozumienia dla drugiego człowieka! jaki jest sens mojego istnienia skoro
nie potrafię zaakceptować tego zmaterializowanego świata, w którym ludzie dążą do osiągniecia
pełni szczęścia poprzez pogoń za karierą, gubiąc po drodze to, co najważniejsze, zatracając się
kompletnie? 'człowiek człowiekowi wilkiem'. gdzie jest współczucie?? gdzie są więzi oparte na wzajemnej
pomocy i zaufaniu?
Boże, co się ze mną dzieje? po raz kolejny piszę o tym samym... i co to zmieni??
"Kochać kogoś tak szaleńczo i tak beznadziejnie..."
nie zrozumie nikt.
Użytkownik lookingforloveeveryday
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.