Gorzkie dygresje:
Wszystkie ludzie gry, wykorzystują niewinnych, pobocznych obserwatorów. Wciagają w swoje sidła i oplątują ramionami intrygi. To niezbyt przyjemne dla biernej strony- wszyscy mamy swoje sprawy, swoje życie. Nikt nie chce być tylko pionkiem w maskaradzie. Ale życie to teatr, każdy gra, brak czystych twarzy, wszędzie kłamstwo i strach. Dobry aktor zagra to co chce, przekaże żądnej "krwi" widowni emocje które chce, a nie te które w nim wybuchają.
Dziekuję!
od wtorku za tydzień testy, póki co- totalny chill out...
tylko ta niepewność!