Siemanko. Dzień zapowiadał sie spoko. Czasami żałuję, że mam uczucia. Za duzo przejmuje sie sytuacjami na ktore nie mam wplywu. Znow slysze ze mam słabą dupe, znowu slysze o niej, znowu kluje mnie serce, znowu mnie oczy "swedza". Powinnam byc zmotywowana słysząc masz zjebana dupe a jednak mi smutno. Widocznie nie mam psychiki i nie mam charakteru. Po jaka cholerę ich to interesuje czy cwicze czy nie. Kazdy ma wzloty i upadku. Poswiecilam wiecej czasu na cwiczenia niz kto kolwiek. Wszystko jest do dupy. Najbardziej jestem zla na siebie za to ze ulegam swoim emocjom... Rujnuje mi to psychike. Trudno nie bede pokazywac ze boli mnie kazde zle slowo. Dzisiaj silownia zaliczona. Trening nog byl i bylo zajebiscie... Do teraz.
Narka.peace yo