Takim to dobrze. :D
Ale bedzie zadrosny jak sie dzidziuś urodzi :o Jak on cały czas za mną chodzi nawet jak idę pod prysznic. :D
Jest coraz lepiej. Tatuś zdecydował sie ze zrobi badania. Pisałam z jego siostrom. Powiedziała ze oni nie maja wpływu na niego, ze nikogo nie słucha. Ze strasznie sie zmienił. I ze mnie rozumie. Chociaż tyle.
Zeby tylko nie płakał jak nie bedzie mógł dziecka widywać. No ale to juz jego sprawa i strata a nie moja. :) Ja robię wszystko dla maleństwa. Wczoraj jak zwykle jak szlam spac to zaczął kopać. A przez cały wieczór była cisza. Ech ten łobuz mały. :*
Miłego dnia. :*