CHAPTER TWENTY-EIGHT
Obudziłem się koło 3 w nocy, widziałem, że światło świeci się na korytarzu, to pewnie Poppy szykowała się do wylotu, nie mogłem już zasnąć więc zszedłem na dół. W kuchni mało nie przewróciłem się o wielką torbę, którą moja przyjaciółka zabierała ze sobą. Była naprawdę ogromna, wyglądało na to, że zabrała ze sobą całą swoją tutejszą szafę. Widziałem, ze piła kawę. Dosiadłem się.
- Jak tam po wczorajszej imprezie? zapytałem.
- Dobrze, chociaż źle się czuję trochę. powiedziała uśmiechając się. Zayn mi wszystko powiedział, nie wiem co mam myśleć o tym.. Wiesz bez powodu tego nie zrobił, ale też był pijany więc można mu to jakoś chyba wybaczyć co?
- Nie wiem, na pewno z nim o tym nie porozmawiam, zresztą pewnie i tak o tym nie pamięta, zostawmy już tą sprawę, w głowie na razie mam Simona, muszę pojechać do niego, denerwuję się bardzo, nie wyobrażam sobie tej rozmowy..
- Nie ma się czego denerwować, to twój chłopak, zapomniałeś?
- Właśnie, muszę spiąć tyłek i to wyjaśnić, kocham go i nie chcę stracić. powiedziałem. A ty nie denerwujesz się? To twoja pierwsza sesja za granicą.
- Wiesz co? Podchodzę do tego na luzie, jakoś się nie przejmuję, wyjdzie co wyjdzie, mam nadzieję, że cała ekipa będzie bardzo w porządku. powiedziała przyjaciółka.
- Trzymam za ciebie mocno kciuki, idę się położyć, chociaż na chwilę, a ty się zbieraj!
- Nie dziękuję! Widzimy się za tydzień! pocałowała mnie w policzek poczym zawołała Zayna, szybko zapakowali torby do bagażnika i ruszyli w kierunku lotniska. Tęskniłem za nią, przyzwyczaiłem się, że jest ze mną w każdym momencie mojego życia, naprawdę nienawidziłem kiedy jechała gdzieś beze mnie, wtedy czułem się trochę samotnie& W końcu położyłem się do łóżka, szybko zasnąłem.
Przebudziłem się o 7 am. Wziąłem prysznic, ubrałem się i ruszyłem do mojego chłopaka. Po drodze wstąpiłem do Starbucksa po kawę. Wjechałem na podjazd przed domem Simona i zadzwoniłem do drzwi. Mój chłopak otworzył mi w samym ręczniku, wiele razy mówił mi, że lubi spać nago.
- Cześć! Możemy porozmawiać? spytałem nieśmiało.
- No w końcu, czekałem na ciebie! przytulił mnie. Wchodź! usiedliśmy w salonie wtuleni w siebie, zacząłem rozmowę.
- Przepraszam, że tak się zachowałem, ale pierwszy raz zdarzyło mi się, żebyś nie odebrał ode mnie żadnej wiadomości! Jeszcze ta sytuacja z samochodem, potrzebowałem ciebie wtedy! Smutno mi się zrobiło trochę..
- Kotek, przepraszam, że wyciszyłem telefon, ale musiałem szybko wkuć ten tekst! Potem położyłem się spać, ponieważ od 6 miałem już nagrania! Nie mogłem postąpić inaczej, ale również chciałem cię przeprosić, że nie było mnie przy tobie wtedy, schrzaniłem też sprawę poniekąd. pocałował mnie.
- Kocham Cię! I nie chcę stracić.. Jesteś dla mnie najważniejszą osobą w moim życiu! odwzajemniłem uczucie. Postanowiłem, że zostanę u niego przez ten tydzień. Zjedliśmy razem śniadanie, Simon przygotował dla mnie zupę mleczną według przepisu swojej mamy, była na prawdę wyśmienita, świetnie gotował. Po uczcie udaliśmy się do łóżka, oboje byliśmy zmęczeni. Wtuliliśmy się w siebie, zrobiło się tak romantycznie, że mój chłopak zaczął mnie rozbierać, to niesamowite uczucie unosiło się po całym pokoju. Wtedy wiedziałem, że on jest mój, całował namiętnie, uwielbiałem to, był taki delikatny a zarazem męski w tych sprawach, po wszystkim położyliśmy się spać, za dużo emocji jak na jeden dzień&