photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 LIPCA 2012

HAPPY AND SAD!

CHAPTER NINETEEN


 

              Kiedy dojechaliśmy do Simona szybko poleciałem pod prysznic, nie lubię wyglądać jak niedźwiedź zaraz po przebudzeniu ze snu zimowego. Wychodząc z łazienki zauważyłem, że stój został przybrany jak na jakąś ważną uroczystość. Wszedłem do jadalni, w tym czasie zamówiony chyba przez Simona kelner zapalał świece, przywitał mnie i zachęcił do zajęcia miejsca i oznajmił, że Simon się zaraz pojawi. Zająłem miejsce, po chwili wszedł mój chłopak. Ubrany był w dresowa marynarkę, czarną koszulę czarne spodnie i piękne czarne buty.

- Podoba się?  zapytał.

- Pewnie, a z jakiej to okazji?  odpowiedziałem pytaniem.

- Nie ma żadnej okazji, to w podziękowaniu za to jaki dla mnie jesteś. Uświadomiłeś mi, że życie bez ciebie nie ma sensu, jesteś najpiękniejszą osobą jaką spotkałem w moim życiu, mam nadzieję, że nie zmarnuję tej szansy od Boga, kocham cię!  oznajmił podszedł do mnie i pocałował namiętnie.

- Nie wiem co powiedzieć, kocham cię!  powiedziałem odwzajemniając pocałunek.

- Mam nadzieję, że ci się spodoba, mój dobry kumpel Gordon Ramsay zajął się dzisiejszą kolacją, kiedy skończy zaglądnie do nas  powiedział.

- Codziennie mnie zaskakujesz, ale chyba musze do tego przywyknąć.  uśmiechnąłem się.

- Ale już nic nie mój tylko rozkoszuj się kolacją, pierwsze danie to Tarta z krabami, mam nadzieję, że ci posmakuje.

- Na pewno, kocham owoce morza!  oznajmiłem i przeszedłem do konsumpcji. Wszystkie jedzenia były niesamowicie smaczne, po całej kolacji usiedliśmy na balkonie, z całego stresu musiałęm zapalić papierosa, to zawsze pomagało mi, musiałem się wyluzować. Kiedy skończyłem papierosa Simon zabrał głos:

- Kocham tą chwilę! Mam obok siebie wymarzonego mężczyznę, jestem szczęśliwy i na dodatek dzisiaj jest pełnia i bezchmurne niebo, czego chcieć więcej?

- Bóg mi chyba ciebie zesłał, prawdę mówiąc, to jest mój pierwszy tak poważny związek, nigdy w życiu nie byłem jeszcze z mężczyzną, dziękuję ci za to wszystko co dla mnie zrobiłeś do tej pory, do końca życia będę miał dług u ciebie.  oznajmiłem mocno wtulając się w mojego faceta. Przytulaliśmy się dłuższą chwile, w końcu Simon zaczął mnie całować, przeszywały mnie dreszcze, przeszliśmy do sypialni dalej całując się namiętnie, nigdy nie czułem czegoś takiego jak wtedy. Położyliśmy się w łóżku, szatyn zaczął mnie rozbierać, nie przerywałem tego, nagle Simon zapytał mnie:

- Na pewno tego chcesz?  nieśmiałe zapytał.

- Tak, myślę, że jestem na to gotowy.  odpowiedziałem. Tak zrobiliśmy to, czułem, że jestem bezpieczny, to był mój pierwszy raz, ale jaki. Rano obudziliśmy się wtuleni w siebie. Simon poszedł do łazienki się umyć, a ja usłyszałem dźwięk skypea z mojego Ipada, który jak zwykle był zakopany gdzieś na dnie torby. To była moja mama, pomyślałem sobie FUCK! Dlaczego akurat teraz?, ale odebrałem i próbowałem wybrnąć jakoś z tej sytuacji. Ubrałem się szybko i rozpocząłem rozmowę.

- Cześć mamo!  uśmiechnąłem się. Lecz było widać, że mama nie jest w dobrym humorze, lekko emanowała złością.

- Możesz mi to wytłumaczyć?  powiedziała pokazując jakiś magazyn na którego okładce byłem ja z Simonem.  Czy to wszystko co tutaj piszą to prawda?  była bardzo wkurzona.

- Zależy co?  zapytałem.

- Jesteś gejem?

- Tak, a co przeszkadza ci to?  zapytałem.

- Tylko przyjedź do domu to ci ten homoseksualizm wybije z głowy, teraz całe miasto się z nas śmieje, że mamy syna pedała.  krzyczała, smutno mi się zrobiło, nigdy nikt nie powiedział mi takich okrucieństw.

- Jeżeli tak mamy o tym rozmawiać to ja dziękuję, jak się uspokoisz to zadzwoń, w taki sposób nie mam zamiaru rozmawiać na ten temat.  rozłączyłem się, rzuciłem Ipada do torby i zalałem się we łzach. Do sypialni szybko przybiegł Simon.  Nie wiedział co się dzieje.

- Co się stało misiek?  zapytał przytulając mnie.

- Moja mama dzwoniła, dowiedziała się z gazet, ze jestem gejem i mam chłopaka, dodała, że jak wrócę do domu to wybije mi homoseksualizm z głowy, nikt w życiu nie powiedział mi czegoś tak okrutnego, rozumiesz? NIENAWIDZE JEJ!  krzyczałem dostałem ataku furii. Simon próbował mnie uspokajać, lecz nie dało się.

- Dzwoń po Poppy, ona musi tutaj przyjechać TERAZ!  krzyczałem nadal!

- Już dzwonię uspokój się  powiedział, przytulił mnie i szybko zadzwonił po moją przyjaciółkę&

Komentarze

pozytywniezakrecona952 Gordon wow!!
Mamciu ja też chce takiego chłopaka heheh ;D
01/07/2012 20:16:31
londonlicious też bym chciał :)
01/07/2012 20:19:40
pozytywniezakrecona952 czyli rozumiem ,że identyfikujesz się z głównym bohaterem tak ? :)
01/07/2012 20:22:24