jestem marzycielką od kiedy pamietam
odrywam się od szarej rzeczywistości
chcę sie czuć jak barwny motyl
na ukwieconej łące
zapalać codziennie gwiazdy na niebie
swoje myśli stroić w barwne szaty
przeżywać niezwykłość chwili
szarość dnia codziennego i tak będzie
bo żyć to nie znaczy iść tylko przez róże
to też przechodzenie przez ulewne burze
żyć trzeba umieć w każdym momencie
na prostej i na życia zakręcie
dlatego żyjmy jeśli można swoimi marzeniami
ładujmy akumulatory na lepsze dni
choć po trosze spełniajmy nasze piękne sny
czardasz
Witam kochani po swiętach:)
Opuściłam się w dodawaniu zdjęć a jeszcze założyłam drugi blog... to dla tych co nie znają hasła:)
Nie objadłam się w te święta i dobrze a spędziłam je inaczej niż zawsze...:)
Można powiedzieć, że były wyjątkowe...
I czuję, ze takich wyjątkowych dni jeszcze trochę przede mną...;)
Pozdrawiam Was serdecznie i posyłam buziaczki:*:*:*:*