"Gdy wypił, były z nim problemy takie same jak ze mną. Ktoregoś dnia na lotnisku w Los Angeles schlał sie jak świnia i przegapił samolot, więc musieliśmy posłać technicznego, żeby go stamtąd zgarnął. Techniczny po prostu chwycił go za portki i wrzucił do bagażnika autokaru.
Nagle podbiega jakaś kobieta i drze się:
-Hej, widziałam, co zrobiliście z tym biedakiem! Nie możecie go tak traktować!
Techniczny patrzy na nią i mówi:
-Spierdalaj! To nasz karzeł.
Spomiędzy walizek wyłania się głowa i słychać:
-Własnie, spierdalaj! Jestem jego karłem."
Ja, Ozzy
autobiografia
Inni zdjęcia: :) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24