Dodano: 30 MARCA 2015
Najpoważniej na świecie zgłupiałam, oszalałam, straciłam nad sobą kontrolę, poczułam wiosnę, poczułam ciepło, poczułam bliskość.
A tak najpoważniej na świecie zbieram wszystkie swoje myśli w jedno. Ustawiam priorytety z przodu. Resztę odkładam na listę ''do zrealizowania''.
Mogłam postąpić inaczej, ale wiadomo nie od dziś, że człowiek uczy się na błędach. Nie wiem już o sobie nic. Najwięcej wiedzą ludzie, których nie ma przy mnie gdy tego potrzebuję.
Strzała!
