Dawno mnie tu nie było, pojawiam się na chwilę, żeby pospisywać co nie co;)
Już brak sił, żeby cały czas wierzyć, że to mogłoby się nam udać.
Choć ostatnie chwile mogłyby wskazywać na poprawę sytuacji.
Ale chyba coś wygasło, albo zrozumiałam?
Co ja właściwie sobie myślałam?
Co właściwie nas łączy/ łączyło/ będzie łączyć?
1 rok studiów za mną ;) Jest średnio, ale ludzie są wporządku :3
Wakacje ;) Kto wie jakie będą? Może praca nad morzem? mmm, może być ciekawie;)
Święto młodzieży na górce <3
może też coś razem... nie to raczej nie możliwe;)
Zamknij oczy, ale nie umieraj. Masz prawo do płaczu. A potem wstań i walcz o następny dzień.
Anna Kamieńska