A tak ładnie było jeszcze kilka dni temu. Teraz to śniegu nie uraczy nigdzie. Wspaniałe święta.
Zacieszam się "Wymarzonymi Podróżami". Wczoraj, jakby nie było grałam 3 godziny, a i tak wszystko mi się wykasowało, bo moja karta graficzna skapitulowała.
Wróciłam przed chwilą z meetingu u Ciaroli. Oglądnęłyśmy sobie "These Girls" i powygibywałyśmy się trochę przed lustrem w łazience. Można powiedzieć, że to miało być wprawienie się przed... A mniejsza. To dopiero za 2 tygodnie, jak wszystko dobrze się ułoży.
I znowu siedzę sobie i patrzę w ekran wsłuchując się w Rammsteina. Tego to mogę słuchać 100000 godzin i nigdy mi się nie znudzi. A nie jakieś szmiry typu "Jak się masz, kochanie jak się masz", czy ki ciul. W ogóle to jestem największą ANTY FANKĄ Disco Polo na świecie. <3
Ogólnie wszystkich dzisiaj kocham. Z kilkoma wyjątkami. I znowu jestem w pełni feministką. Taak. Nie zmienię swojego zdania już dłuuuuuugo...
Dobra, nie zanudzam. Mam ochotę pograć sobie w Simsy i najeść się kapustki wigilijnej. Tego mi tylko trzeba. Sielanka no. ;)
No to życzę miłego wieczorka i do usłyszenia kiedyś tam. Cześć;)