O kurde! No to mamy syto... Przewalone. Przynajmniej kilka osób z naszej szkoły, a ucierpi na tym cały ogół. Impreza do bani, a to chyba była ostatnia w dziejach tej szkoły. Z resztą, zobaczy się jutro. Jak na razie zachowanie nauczycieli nie rokowało niczego dobrze. Tak to jest, jak ma się chore pomysły. ;|
Ale coo tam! Wybawiłam się przynajmniej trochę z Wojcieem, Ciaro, Gaab i Tomaszkiem. :D I gardło mnie boli i czuję, że będę miała zakwasy. A jutro akademia. Nie wiem, jakim sposobem powiem ten wiersz, ale loozik!
A poza tym, nie czuję, by było dobrze. Najn, nyszt, najn. Się trzeba przygotowywać do tego, że moje życie nie będzie usłane różami. ;|
Tą skromną puentą kończę mój wywód na temat żałosnego "życia" Agaty W. Żegnam się z Wami, mam nadzieję, że jutro uda mi się dodać jakieś zdjęcie, bo jak na razie to lecę na samych oparach. :D
To cześć Wam! :(
Nieśmiało budziła się we mnie nadzieja, że oto stąpam po wodzie, zamiast w niej tonąć.