Yesterday.

Płocha.

Po kolejnym całkiem nieudanym dniu stwierdzam, ze musze się wygadać. Potrzebuję tej rozmowy! Potrzebuję powiedzieć, to co jest teraz nie tak. I nie, nie chodzi o moje problemy, moje marzenia, chodzi o nas, o nas wszystkie. I bez nocki w przyszłości się pokłócimy, ale jedno jest pewne. Musimy coś zrozumieć. W tej chwili każda czegoś chce, ale nie każda ma odwagę i wspracie, by to zrobić.  

...just standing there, scratching your head

Bloodshot eyes, drunk with regret...

Nie chce się skarżyć, ze jestem sama, czy coś, rozumiem. Tylko kurna... to głupie uczucie. Ja głupia, świat głupi. Tylko, zeby tak czasami popatrzyć za siebie i przypomnieć sobie, co powtarzało się mi ostatnie 3 miesiące.  Ale teraz to już nie ja zawodzę ludzi. Chyba.. Chociaż wciąż to robię. No oczywiście, jestem tego świadoma, ale chce sie zmienić! Tylko niech mi ktoś w tym kurwa pomoże... Proszę. 

...I'm done with this, feeling like an idiot

loving you, I'm over it

I just don't love you, don't love you no more...

Z jednej strony nie wiem, czy tekst z piosenki  "chcę tylko Twoje serce, chcę Ciebie"  mam rozumieć dosłownie, w przeności, czy jako inny akt pocieszania - pocierania głowy. I chyba nie chcę poniedziałku... I na koniec, zeby nie było, ze za dużo we mnie niechęci do świata- bedzie dobrze. Ja to wiem, bo sama to poukładam. A kiedy już to sama poukładam, to będzie najpewniejsze. Narazie, lovelaski. 

...You don't care to hear what I say.