Nie posiadam swoich zdjęć. Z tej własnie okazji Dżanik XD
od dzisiaj 13 października to dzień najgorszy z najgorszych.
to trzeba być tak naiwnym i głupim jak ja.
4 cholerne miesiące
;/
a tak na dodatek opóźnili premiere.
no miło.
____________
"-Mówiąc 'wynosimy się' - wyszeptałam - masz na myśli...
-Siebie i swoją rodzinę - dokończył, akcentując dobitnie każde słowo.
Odruchowo pokręciłam z niedowierzaniem głową, jakbym pragnęła wymazać z pamięci to, co usłyszałam. Edward czekał, co powiem, nie okazując cienia zniecierpliwienia. Musiało minąć kilka minut, zanim odzyskałam mowę.
-Nie ma sprawy - oświadczyłam. - Pojadę z wami.
-Nie możesz, Bello. Tam, dokąd się wybieramy...To nieodpowiednie miejsce dla ciebie.
-Każde miejsce, w którym przebywasz, jest dla mnie odpowiednie.
-Ja sam nie jestem kimś odpowiednim dla ciebie.
-Nie bądź śmieszny. - Niestety, nie zabrzmiało to nonszalancko, tylko błagalnie. - Jesteś najwspanialszą rzeczą, jaka mi się przydarzyła w życiu.
-Nie powinnaś mieć wstępu do mojego świata - stwierdził Edward ponuro.
-Słuchaj, po co tak się przejmować tą historią z Jasperem? To był wypadek. Nic takiego.
-Masz rację - przyznał. - Nic, czego nie należało się spodziewać.
-Obiecałeś. W Phoenix przyrzekłeś mi, że zostaniesz ze mną na zawsze.
-Nie na zawsze, tylko tak długo, jak długo swoją obecnością nie będę narażał ciebie na niebezpieczeństwo - poprawił.
-Jakie niebezpieczeństwo? - wybuchłam. - Wiem, tu chodzi o moją duszę, prawda? Carlisle o wszystkim mi opowiedział, ale dla mnie to nie ma znaczenia. - Krzykiem żebrałam o litość. - To nie ma dla mnie znaczenia, Edwardzie! Możesz sobie wziąć moją duszę! Na co mi dusza po twoim odejściu? I tak już należy do ciebie."
[Księżyc w nowiu]