Witam.
Dziś podejmę trudny temat...
Ale już inaczej nie mogę.
Siedzi to we mnie, miota się, nie chce uciec...
___________________________________________________________________
Zastanawiałaś się kiedyś jakie masz w życiu wartości?
Co jest dla Ciebie naprawde ważne?
Co w tym marnym świecie ma dla Ciebie jakieś szczególne znaczenie?
Niech zgadne...
Miłość, Przyjaźń,Rodzina,Wykrztałcenie,Pieniądźe...
O pierwszych 3 opowiem...
Czym dla Ciebie jest miłość?
Szczerze patrząc na Twój marny związek mam mieszane uczucia...
Czy Ty naprawde sądzisz,że to ma sens?
Bo ja uważam,że nie.
On Cię okłamuje, wyzywa, bije...
A Ty lecisz jak wierna suka do pana...
To chyba nie wporządku co?
Czy Ty naprawdę tonę przepalonych skrętów, masę najtańszego piwa z aldi, pare gramów wspólnie spalonych pare melanży chcesz nazwać miłością?
I nie mów, że to już 2 lata...
Wiem. Masa czasu... STRACONEGO CZASU!
Może i się przywiązałaś, może i nuda Cię tam ciągnie, może to Twoja odskocznia.. ale kurwa napewno nie miłość...
NIE MARNUJ SOBIE ŻYCIA, ZNAJDŹ KOGOŚ KTO POZWOLI CI SIĘ ROZWIJAĆ A NIE ROBISZ 10 KROKÓW W TYŁ...
+ Wiesz jak wygląda życie z alkoholikiem, wiesz jak jest ciężko..
Chcesz tak skończyć?
________________________________________________________________
Przyjaźń...
temat rzeka.
Każdy inaczej zinterpretuje osobę mu bliską.
Dla mnie przyjaciel to osoba na którą mogę liczyć, która zawsze będzie przy mnie wesprze która zjedzie jak dziką świnie gdy zrobie źle, która lubi ze mną przebywać.
OSoba, która nie wstydzi się odpierdalać na mieście, nie boi się wyrazić swojego zdania...
I wiesz co?
Część do Ciebie pasuje..
Ale wszystko ładnie się pierdoli przez dział powyżej.. MIŁOŚĆ...
Zastanów się i pomyśl co jest dla Ciebie ważniejsze, co da Ci więcej korzyści, co uczyni CIę szczęśliwą.
Chcesz przejebać mnóstwo zajebistych sytuacji dla tej "jebanej obory na Jana Pawła"?.
Powiem tak: Róbta co chceta...
Ja czekam... Kieruj się sercem i rozumem.
Masz już 18 lat więc podejmij mądrą i dojrzałą decyzję.
____________________________________________________________________________
RODZINA...
Zajebiście ważna wartość.
To nierozrywalna więź.
Mimo, że się kłócicie, tyracie to i tak w głębi serca macie taki wulkan miłości, że o jojć...
Każdy kocha swoją mame, tate, siostre, brata itd, może na nich liczyć niezależnie od sytuacji.
A Ty jak masz?
Czujesz się wykorzystywana do suchej nitki co?
Popatrz na to inaczej..
Jakieś 18 lat temu Ty byłaś malutką kuleczką w ciele swojej mamy.
To ona urodziła Cię w bólach, wycierała Ci dupkę, karmiła, stresowała sie Twoim każdym wyjazdem, była zawsze przy Tobie.
Tata... Guru^^
To on opowiadał Ci niesamowite historie, mówił jak masz postępować ze "złymi chłopakami", pomagał odrabiać lekcje...
A teraz co?
Role się odwróciły?
CIężko nie?
A to dopiero początek męczarni...
Wiem, że teraz wszystko wydaje CI się tak cholernie chujowe... Ale w gruncie rzeczy wcale tak nie jest...
Jest dobrze.. ale jak wiesz ten dział znowu pierdoli się przez dział 1 - MIłość..