dzień za dniem.

i życie znowu przybrało swoje szare kolory. długi spacer z elą. pobiety rekord w spaniu do 13.10!! nigdy już nie będę tak długo spać, toż to zbrodnia w biały dzień! chodzę jakaś pokręcona. codzienne ćwiczenia. spotkanie 3stopnia. ahh to juz trzecie wakacje od kiedy nie jesteśmy razem i dopiero z czystym sumieniem potrafię powiedzieć, widząc cię z inną, że miło mi ciebie widzieć ;) i że cieszę się twoim szczęściem ;) najwspanialszy człowiek, mimo wszystko, jakiego znałam-znam ;) szkoda, że tak rzadko tu bywasz, bo wiem, że na tobie teraz mogłabym polegać... no ale ;) życie życiem... ;p jak to dzisiaj powiedziała elcia mogłam sobie inaczej życie ułożyć i tak w nim nie mieszać i nie wiązać się z ludźmi nieodpowiednimi- racja, popieram w 100%!! no ale Mariola zawsze musi na swoim postawić. a teraz hmm dobrze samej, ale i źle. wieczory jakieś długie... zero szaleństwa. czasu nie można wrócić, w sumie nawet nie żałuję, bo to wszystko czegoś mnie nauczyło ;) Jeden prolem mniej- zaproszenie na wesele bez osoby towarzyszącej ;D przynajmniej wybawie się choć raz z kuzynkami, z wujkami ^^ ale to dopiero we wrześniu. co to będzie we wrześniu? w czwartek wyniki rekrutacji- daj Boże żebym się dostała od razu!! Btw kocham Mastertona- to miłość po grób! Nigdy nie bałam się horrorów oglądanych w tv i nawet nie wiedziałam, że książka może tak człowieka poshizować! Wtorek w Kołobrzegu ;D oby była pogoda... niestety mamy nie będzie 3 tyg. :( ehh... ale damy sobie rade z tatą i siostrą- tylko komu będzie się chciało gotować? hahaha :D jacy ludzie wydają mi się inni, wszystko jakieś dziwne... patrze na to przez pryzmat dojrzałej <chyba> kobiety i dziecka, którego nie chcę nigdy w sobie zatracić. wychodzą z tego często same nonsensy ;x albo tylko mi sie tak wydaje. następny weekend oby był udany- wesele oraz chyba w końcu spotkanie po 100 latach jak dla mnie. można się stęsknić za człowiekiem, z którym kłóci się nawet przez telefon! ale kocham te kłótnie i nigdy nie zapomne naszych dobrych dni :D przyjacielu ;*