Gdyby życie było proste.. Jak linijka..
Gdyby decyzje były łatwe.. Jak 2x2..
Płacz.. Smutek.. Ostatnio odczuwam to dosyć często..
Płaczę gdy nikt nie widzi.. Smucę się stale..
Decyzja..
Jak wybiorę 'za' może znów coś źle wyjść i będę później cierpieć..
Jak wybiorę 'przeciw' zranię Jego.. i siebie w duchu..
CHOLERA!!
Już jutro 1 sierpień.. połowa wakacji minęła a ja nic nie zrobiłam.. Jak znam siebie to zacznę tydzień przed końcem i będę gonić 'na łeb na szyję'..
Anka wyluzuj, będzie dobrze - mówię sobie - masz teraz inne zmartwienia..