Najwyższa pora pogodzić się z faktem, że przez moją głupote straciłam szanse na robote życia studenckiego - opłaciłabym sobie studia, mieszkanie, odłożyła troche siana.. ale po co odbierac telefony! Boże jaka jestem głupia!!! Umowa o prace, bon na zasiedlenie, 7 000.. Multisport, dwa przystanki od domu i praca w zawodzie :(( Boże. chyba jeszcze tego nie przebolałam. Jestem takim nieudaznikiem... siedzę w domu z rodzicami i łudzę się, że jeszcze zadzwonią , kolejny raz.. ale jakby mieli dzwonić to zrobiliby to teraz, do niej zadzwonili. Nie mam żalu. Użałam się nad sobą, dni lecą, ja nie robie się młodsza, pieniadze sa potrzebne - co miesiac 1400zl tylko na czesne i czynsz! :O chce umrzeć
Będę samotny, nieszczęśliwym pracownikiem produkcji.
Pora wracać, chociaz obiad moge zrobic, tylko do tego sie przydaje.