Piątek wieczór, urwałam się z roboty szybciej żeby co? Żeby siedzieć w domu? Użalać się nad sobą. Jestem zmęczona moją bezradnością, brakiem planów, pomysłów na siebie i swoje życie.. Nie mam zielonego pojęcia co robić! A czas leeci!!!!!! A ja od LAT jestem ciągle w kropce.. NO KURWA! CO MAM ROBIC?! GDZIE TO ZNALEŹĆ!!? Halo pomocy?
Ostatnio jestem tak bardzo zdesperowana jeśli chodzi o miłość.. chcę się zakochac :( W ciagu ostatnich kilku tygodni bylam gotowa oddac serce tylu mężczyznom.. Znalazłam mój ideal, nie był żadnym znanym aktorem z innego kontynetu czy amerykanskim bohaterem w siatkowce.. byl z wroclawia, ale to tez zepsulam. Taka już jestem - zero ambicji, zero walki. Nic nie osiągne, bo taka właśni e jestem.. rozczarowana jestem. Sobą.
ii na dodatek, pod koniec tygodnia pękłam i zjadłam 2 tabliczki czekolady, tak żeby uczcić zakonczenie terapii izotekiem o.O he he he Gratuluje