Jak zywkle zacznę notkę od narzekania na pogodę za dwa dni wiosna, a za oknem masa śniegu i lodu <okok> harlem shake pewnie będzie przełożony, zombie walk tak samo, bo nasza cudowna pogoda -.-
Tak w ogóle ostatnio doszłam do wniosku, że Ci ludzie to coraz większe chamy, zrobić coś takiego za plecami z bliskimi ludźmi, a później przyjść, wyżalić się, ponarzekać na życie, poprosić o pomoc.Żadnych wyrzutów sumienia? niczego? Skąd się biorą tacy płytcy ludzie? Robią z siebie wielich filozofów, a tak na prawdę są płytcy, zakłamani i to tak porządnie.
Teraz kolejny problem za jakiś miesiąc egzamin, a oceny chyba mam gorsze niż w pierwszym semestrze, zerooo motywacji do nauki, ciągłe opierdalanie się, aż zaczyna mnie to denerwować....Jedną pozytywną rzeczą jaka się wydarzy to wypad na Impact, ale mamusia każe ruszyć dupę i ogarnąć szkołę, dopiero mogę myśleć o koncertach ;d Mam nadzieje, że wypad wypali ;d
Dobra to chyba koniec moich wypocin. Jeszcze raz wielkie pozdrowienia dla chamów i fałszywców :*
Rise Against-Swing Life Away