Kolejny raz wystawiłam swoje serce na próbę, kolejny raz dostałam po pysku. Nawet mnie to już nie boli. Czuję tylko złość, że nie uczę się na własnych błędach. Nie ufam, a wierzę. A potem muszę podnosić się z kolan i wycierać policzki. Dobrze, że zrobiłam sobie doczepiane rzęsy, nic się nie rozmazuje.