przy statku jak widać
omg ale dzisiaj ma pecha najpierw rozwaliłem palca i niemogłem zatamować krwi bo mi sie chciało żucać szkłem potem poszliśmy z chłopakami po gosie i po piwo no i tu są schodki spoko nie sprzedali mi piwa:P
ale kolegom sprzedali potem sobie ide gosie odprowadzić tak było miło jak żeśmy stali a tu nagle telefon od kuby jarosza że chyba koleśka na psy zadzwoniła za to piwo i skończyło sie miłe poszłem do chłopaków i zaczeliśmy spierdalać
oni sobie poszli do domu a ja musiałem jeszcze do lja zawalać i sie bałem piesków troche ale było dobrze hehe dzisiaj był dobry dzień ciekawe co jutro sie fajnego i śmiesznego stanie:D:D:D
idem spać bo jestem zmęczony i wogule narq wszystki i pozdro!!!!!!!
fota jak zwykle dla gosi!!!!!!!!!!!!!!!!
KCG;*;*;*
kocham bardzo