Czym jest przyjaźń?
Tym, co Cię nakłania, lecz nie zmusza do marznięcia na minusowych temperaturach by spędzić wspólnie skrawek wolnego czasu i odbierania telefonu o trzeciej nad ranem.
Od czego się zaczyna?
Już nie pamiętam. To było tak dawno temu. Zbyt wiele złączyło nas sekund - mniej i bardziej ważnych.
A na czym się skończy?
Taka przyjaźń się nie kończy, choćby miała mi płakać w ramię na środku miasta i kazała słuchać łamanej przez dwóch Litwinów polszyzny. Akceptuję ją taką, jaką jest. Nie inną. Nie chcę innej. Nie chcę innego uśmiechu i oczu innych niż ta czysta zieleń.
Zawsze kiedy pomyślisz, że jesteś sama, po prostu zerknij na niebo. Na chmurach wymaluję Ci:
"wiesz co, naprawdę jesteś głupia!"