By Weronika Roter :) <3
Zdjęcie, któremu mogę dać podpis "odzwierciedlenie naszych relacji i związku" :)
Mami dziś pojechała, poleciało mi parę łez, Julce i mamie tak samo. Przykro mi było, czas tak szybko ucieka i nie zdążyłam się nią nacieszyć. Ale prawdopodobnie wybierzemy się do Niska pozałatwiać kilka spraw z kościołem, więc na krótko, ale niedługo się znów zobaczymy.
Rodzinne spotkanie - bomba. Wszyscy się pokochali. No i się dowiedzieliśmy, że nasz wkład finansowy w nasze wesele będzie o wiele mniejszy niż przypuszczaliśmy, rodzice się do nas szeroko uśmiechnęli ;)
Ruszyła maszyna, na poważnie, z impetem. A ja się zaczęłam stresować, bo to niecałe 4 miesiące.
Ale spokojnie, dostałam maszynę do szycia, dobry środek na odstresowanie:)
No i poszliśmy za MAŁE zakupy dzisiaj. No i nakupiłam 5 nowych sweterków a i Krzyśka za jego pieniądze ubrałam:p