mordka
i'm selfish, exactly
finally
21.
zadziwiające, jak działa zwykłe przyzwyczajenie
myśl, że jest ktoś poza
obok
ktoś, kto nawet tego nie potrzebuje
docenia tylko w pewnym stopniu
gubisz się
zastanawiasz
czas płynie
pędzi
nic się nie zmienia
paradoksalnie nie robisz nic ani dla tej osoby
ani dla siebie
już czujesz, że sobie nie poradzisz
ale tu przecież chodzi wyłącznie o chęć
silną wolę
zdeterminowanie
sens?
czas, już czas
idę dalej
byle do czwartku!