ta jasne..... Juz po wszystkim... Nie ma nic czego mozna byłoby żałować.... Za dużo tego wszystkiego jak na 3 dni... Juz po prostu nie wyrabiam... A ja nie potrafie patrzać w przyszłość, przed oczami mam tylko wspomnienia... Pozbyć się wyżucić z pamięci.... Format by się przydał.... Wczorajsza próba teatru już mnie totalnie dobiła.... Wiosna w koło, czas radości, a ja po raz kolejny bez jakiegokolwiek pomysłu na relaks.... Stres, stres i jeszcze raz dupa.... Juz teraz mam tylko nadzieje że kiedyś przyjdą te lepsze dni...