photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 LIPCA 2014

dzisiejsze

 

 

 

Ostatnio wrzucam fotki z foniacza a notkę dopiero dzień później, to przez to że nie mam siły pisać po nocach :P

Więc foto z wczoraj (09.07).

Rano schro niemal standardowo, deszcz nas złapał na spacerze :P

słyszałam że jest chętny na Aresa ^^ mam nadzieję, że zrobią wizyty ;/

no i do Koksika też niedługo ktoś przyjedzie, byłoby super ! 

Po południu do konia. Pogoda była ciulowa ale jak wsiadałam to już było ładnie :P

Konio obijał się cały dzień dopiero potem pojechała na kłusik, więc daliśmy im pół godz. odpoczynku, przesiodłałyśmy sobie konie i pojechałyśmy na pole.

Liwia nie byłaby sobą jakby nie świrowała i nie testowała na co sobie może pozwolić, aby nie odchodzić wgl od Rodosa.

Więc Marta sobie stała i gadała przez telefon albo coś tam ćwiczyła, a my musiałyśmy iść na drugą stronę pola i COKOLWIEK porobić,

tak aby kara nie wróciła galopem, bo zostawanie samemu jest takie straszne  xd

I szczerze to w stępie sobie najgorzej radzi bo wtedy łatwo jej ztrzymać się cofać, robić chody boczne i inne piafy xd

kłus energiczny i na spokojnie, w galopie skika na prawo i na lewo. hahah xd

Ósemki w kłusie różnie, zależy na którą stronę, no i wgl nie chciała się wyginać, pędziła za to jak głupia :<

Wolty w galopie ścinała jak tylko była w stronę Rodosa... musimy popracować ! Przynajmniej nie brykała nic :)

Pod koniec cyknęłam to foto, i musiałam ją nieźle ściągać żeby mi nie wyrwała... A potem dojechałam spokojnym galopem i na stajnię.

Tam postanowiłam spróbować kicnąć krzyżaczki albo kłodę dużą i dać jej spokój, nie oczekiwałam wiele, ale chciałam spróbować, może i by skoczyła normalnie :P

Wjechałam na plac, koń już nabuzowany z lekka, bo Rodos poszedł na "myjkę" a ona ma iść znów gdzieś SAMA...

Przejechałam ze 3-4 razy kawaletki na każdą stronę i skoczyłam z kłusa jednego krzyżaczka, potem nawróciłam na drugiego w szeregu ze stacjonatą 50-60. Skoczyła bez problemu i bez typowego zatrzymania dla niej. Byłam zdziwiona więc zrobiłam woltę i przejechałam te 3 przeszkody jeszcze raz ale z galopu, znów przejechała bez problemu i zatrzymywania przed przeszkodą, bez fisiowania, uciekania zadem, bez cyrków, po prostu w galopie pokonała 3 przeszkody... ONA...

Na koniec postanowiłam pokonać te przeszkody ale w drugą stronę czyli krzyżak, stacjonata na lewo i krzyżak, znów bez problemu...

Normalnie nie mogłam uwierzyć więc chwilę postępowałam, rozsiodłałam, zlałam nogi i puściłam na padok, w nagrodę dałam jej też kilka cuksów co Marta miała w kurtce.

To nie ten sam koń, na którym próbowałam skakać w maju ! Nie wiem czy jej się odwidziało czy co, czy te jazdy, na których pracuję nad nią i nad sobą, bo w końcu ten koń zaczyna pokonywać swoje lęki ! Jestem z niej mega dumna, a co najlepsze nie widziałam czy pojedę na stajnię bo nie czułam się dobrze i nie widziałam czy wsiądę bo pogoda była ciulowa a tu same niespodzianki ! <3

 

Wróciłm do domu po 22. Przemek puścił mi O. na klatkę to jak usłyszała mój głos to tak szybko zbiegała, że się bałam że zaraz zleci ze schodów xd Cieszyła się jak głupia, tak jakby mówiła "o matko, tak się cieszę że ta burza nic Ci nie zrobiła, okropnie się martwiłam, jesteś cała !", poszłyśmy na dwór i do domu.

Komentarze

rodosiasta To już wiem dlaczego mam tak mało cuksów w kurtce!!! hahah
12/07/2014 23:35:34
liwiusiowa ciiii xd
12/07/2014 23:36:03

xxotherangelsxx PIĘKNY WIDOK *-*
10/07/2014 0:16:48

Informacje o liwiusiowa


Inni zdjęcia: Troska. rainbowheroineNie ma Ciebie rainbowheroine&#8216;Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700