wizyta w salezjance ...

Żałobnie.

Wizyta w starych murach ... szkoły, która nawet nie ma numeru, żeby dramatyczniej zdanie zabrzmiało ^^"

patronem św. Dominik Savio, gość moich notatek na wykładach xD

Zaczęło się od tego, że spierdolił mi bus.

Widać, że don Bosco nade mną czuwa. I tak przez 3 lata było.

Pojechałam późniejszym, czyli się spóźniłam [tu też odwołanie do Janka ...], super.

Stoję na słówku, nagle zauważyłam, że Mrówa się na mnie gapi.

Gapi się tak, jakbym tam nie pasowała ^^"

Semaru - kopiuj, wklej.

AAA .!

Co do kopiuj, wklej - x. ARTUR SIEWARGA .! Rozmawiał ze mną i z Boxem, jak ja go kooocham ;(((

Łysy pd razu "ooo, nasze czarownice, Aga i Ola .!"

Ale zauważył moją dumę, rasta przypinkę, więc wybaczyłam mu ^^

Wszystko xD

a pań ze sklepiku nie było, nie połaziłyśmy po budzie, bo pani Małgosia zabroniła x/

ale robimy najazd w poniedziałek.

Jupi .!

I były zakupy w BOHENIE .! czy BOCHENIE, nie wiem.

nvm.

SALEZJAAANIE ... ;(

i nasza kochana, prze-prze-prze kochana 3B.

I ... i jeszcze jedno.

Nieustawiane zdjęcie. Najładniejsze.

Nawet Bartuś nie zamknął oczu *.*