A sprzątanie w swoim życiu zaczełam od odgracenia mojego pokoju.
Można
bardzo dużo rzeczy znieść.
Pomagać innym, kiedy nie radzą sobie w życiu.
Poczuć radość z powodu byle drobnostki
Uśmiechać się do każdego.
Bawić się bez ograniczeń.
Czasami popłakać.
I te wszystkie uczucia zbierać do jednego pudełka.
A w momencie kiedy nie ma w nim już miejsca musi nastąpić kryzys.
Wymieszanie wszystkich emocji, a następnie cisza.
Pustka. I znowu można zaczynać wszystko od nowa.
Starać się zapełnić owe pudełeczko najwspanialszymi uczuciami.