photoblog.pl
Załóż konto

AKTUALIZACJA 2022 /część 2

Na szczęście czas ,gdzie się bałam opinii innych już minął ;) Więc czytaj na zdrowie, myśl i mów co chcesz :P < - to jest dalsza część poprzedniego wpisu ,którego nie sposób było dodać w całości z racji ograniczonego limitu słów na fotoblogu. 

 

Wygląd zmienił się na niekorzyść - ponad połowę włosów przez leczenie straciłam. Walczę o to, aby odzyskać poprzednią objętość i ,aby uzyskać blask ,ponieważ od stosowanego leczenia przewlekłego bardzo się osłabiły. No i często bywam spuchnięta od leków, które zatrzymują mi wodę w organizmie. Dlatego walka toczy się również na poziomie akceptacji własnej osoby i stanu w jakim się znajduje. Te lata 2015-2018 dziś nie wiem o co mi chodziło z kompleksami. Chciałabym takie włosy jak w 2017/18 ;) Bogatsza o  rejestrację medyczną i specjalistę do spraw psychologii i socjologii. Tyle się zmieniło :P A to i tak w skrócie ,bo streścić ten czas kiedy tutaj nie pisałam ciężko nawet w kilku wpisach ;) 

 

Odczułam potrzebę, by to napisać, ponieważ przeglądałam dziś część swoich najstarszych postów nawet z 2013 roku. Gdyby nie Ty nie skończyłabym ani 2 ,ani 3 klasy liceum. Okazywałeś mi wsparcie jakiego momentami nawet najbliższa rodzina mi nie okazywała i choć poznaliśmy się przypadkiem ,bo początkowo byłeś przyjacielem mojej mamy- to później stałeś się moim i całej naszej rodziny. Są momenty ,że nie dociera do mnie, że już więcej mnie nie przytulisz, że już więcej nie pojedziemy z rana wspólnie na żadne badanie ,do lekarza. Pamiętam Twój śmiech i mocny uścisk ,który sprawiał ,że nie raz sklejałam się w całość. Nazywałeś mnie gwiazdą. Pamiętam racuchy ,które przygotowałeś dla mnie w 2013 ,gdy wróciłam z szpitala po ataku kolki nerkowej. To są takie drobne gesty ,które zostają, bo w nich było po prostu dobro. Dobro i ciepło. Komuś się chciało postarać, przygotować. Niejednokrotnie podczas kłótni mnie broniłeś i podnosiłeś na duchu. Zmarłeś w grudniu, nie zdążyłam zaprosić Cię na nowe mieszkanie, choć ,gdy byłam z pierwszym swoim facetem zdążyłam i przyniosłeś nam parapetówkowego szampana. Wierzyłeś mi ,gdy się źle czułam ,a to był czas kiedy mało kto chciał mi uwierzyć, że naprawdę się tak męczę i cierpię. Pamiętam szczególnie dzień, kiedy miałam jechać na Wigilię klasową w 2 kl liceum i jelitowo czułam się źle. Raz uznawałam ,że będę w stanie, potem ,że jednak nie ,a później znów zmieniałam zdanie i tak kilkukrotnie. Ściągnęłam Cię z miejsca w którym byłeś, by ostatecznie powiedzieć, że nie dam rady jednak jechać, chociaż chcę. I wtedy się podłamałam ,że mój układ pokarmowy tak bardzo mnie ogranicza, że nawet tona stoperanów wtedy nie pomogła. Powiedziałeś, że nic się nie dzieje, nie byłeś zły, wręcz przeciwnie - kazałeś mi dochodzić do siebie i liczyłeś, że poczuję się lepiej. Nie miałam pojęcia, że Twój brak odczuję tak mocno :( Gdy mama zadzwoniła w grudniu ,że nie żyjesz nie mogłam w to uwierzyć. I choć wiem, że jesteś po drugiej stronie i mnie wspierasz w tym wszystkim. W tej całej mojej życiowej walce ,oraz w bojach z zusem w sądzie ,to świadomość ,że Cię nie usłyszę, a Twój numer już zawsze będzie milczał- jest bardzo trudna. Wiele Ci zawdzięczam... Naprawdę cholernie wiele Ci zawdzięczam. I naprawdę chciałam ,jeśli kiedykolwiek bym za mąż wyszła -chciałam byś był jedną z pierwszych zaproszonych na ślub osób. Choć nie planowałam i nadal tego nie planuje. Na głowie mam milion ważniejszych spraw ,to wiedziałam po prostu wiedziałam, że tak będzie jeśli już by do tego doszło. Chyba piszę to po to ,by Ci podziękować. Byłeś wspaniałym człowiekiem o dobrym sercu. To nie jest tak, że po pogrzebie zapomniałam. Wciąż wracam myślami ,choć staram się nie myśleć zbyt wiele. Za mocno to rozwala emocjonalnie, a muszę dbać o to ,by nie pogarszać sobie stanu jelit. 

 

''Już jest po. Więc Aniołom szepnij to, że tęskni ktoś za dotykiem Twoich rąk 

Że głodowałeś za dnia, ale dawałeś ile się da. Już jest po, więc Aniołom szepnij to (...) Co mi tutaj po tym, że będę Ciebie chcieć, a może niebo chciało Cię bliżej mieć. Teraz zimno. Zimno bez Ciebie tu. Tak dużo mogłam dać Ci słów''  

 

Wiem też co byś mi odpowiedział na moją bieżącą sytuację. I wiesz co? Będę walczyć z tym wszystkim do końca. Nie odpuszczę im za nic. Mam głębokie poczucie, że sprawiedliwość jest po mojej stronie. Nie mam pojęcia ,czy się uda ,ale nigdy nie odpuszczę. Wspieraj mnie razem z tatą i babcią stamtąd... 

Dodane 13 STYCZNIA 2022
655
przezylemsmierc stąd kojarzę :P
06/02/2022 18:47:01
Photoblog.PRO liviabloguje Ooo :D Jesteś jedną z nielicznych osób ,które mnie stąd kojarzą :D
08/02/2022 11:02:10
przezylemsmierc zdradziły Cię oczy xD
08/02/2022 11:57:30

normalised Pogoria molo :) byłem tam wczoraj. pozdrawiam.
16/01/2022 20:07:15
Photoblog.PRO liviabloguje Pięknie tam jest :) Też pozdrawiam ^^
18/01/2022 9:27:37

Informacje o liviabloguje


Inni zdjęcia: Zwierzęta suchy1906SEO linkbuilding delanteseoTam i z powrotem rezzou... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24