HEROS :
Imię & Nazwisko : Nathalie Dowson
Przezwiska : Nath.
Wiek : 17 lat .
Wzrost & Waga : 170 cm, 50 kg.
Kolor włosów : Jasny brąz.
Kolor oczu : Brązowe- niewidoma.
Miasto w którym mieszka : Chicago
Miejsce zamieszkania : Dom na obrzeżach
Zainteresowania : Muzyka
Imię & Nazwisko : Justin Bieber.
Przezwiska : Just, Beebs.
Wiek : 17 lat .
Wzrost & Waga : 173 cm, 62 kg.
Kolor włosów : brązowe.
Kolor oczu : Ciemny brąz , czekoladowe.
Miasto w którym mieszka : Chicago
Miejsce zamieszkania : Dom na obrzeżach miasta.
Zainteresowania : Malarstwo, Muzyka.
PROLOGUE :
17 Grudnia 1943 roku, Polska.
Silny, porywisty wiatr przemykał pomiędzy wysokimi, starymi drzewami, których korony całkowicie pozbawione liści opornie uginały się ku ziemi. Niósł za sobą ciche szepty ludzi, rozpacz, nienawiść. Śnieg sięgający prawie za kostki był w pewnym rodzaju małą częścią krajobrazu tamtejszych lasów. Ona, niewysoka ciemnowłosa dziewczyna o dużych, szarych oczach i śniadej cerze stała u schyłku głębokiego dołu zaciskając w ręce czerwoną chusteczkę i stary łańcuszek z zawieszką w kształcie dużych skrzydeł, które miały symbolizować poczucie bezpieczeństwa. Dostała go od swojej matki tuż przed jej śmiercią. Chciała zapewnić córce spokój, opiekę nawet wtedy kiedy miało jej zabraknąć, zwłaszcza że rok 1943 nie należał do najłatwiejszych. Dziewczyna zamknęła oczy, w duszy odmawiając jedyną modlitwie jaką znała. Było jej ciężko, zwłaszcza, że kilka dni wcześniej kończyła swoje dziewiętnaste urodziny. Kochała życie, uznawała jedną zasadę carpe diem. Nauczył ją tego dziadek, który kochał wnuczkę całym swym sercem.
- Erschossen!-w tamtej chwili usłyszała tylko jedno słowo wypowiedziane z ust niemieckiego oficera, który stał 5 metrów za nią razem z kilkoma żołnierzami. Wyraz znała doskonale mimo, że pochodziła z Polski. Jej rodzinne miasto od roku 1939 było oblegane przez Niemców, a rozstrzelać słyszała nawet przechodząc przez ulicę. Jedna, pojedyncza łza spłynęła z wdziękiem po jej różowym, zimnym policzku po czym spadła na dłoń rozpływając się. Wiedziała że to koniec, rozluźniła dłonie, swój umysł i całe ciało. Była świadoma, że zaraz znajdzie się u boku swoich rodziców, ukochanego, była świadoma że wszystkie jej męki, katorgi na ziemi dobiegły końca... I nagle huk, ból ale tylko przez chwilę, później kruche ciało dziewczyny opadło wraz z innymi w dół. Jednak jej historia mimo że zakończona miała się powtórzyć, inna dziewczyna może chłopak mieli przejąc jej krzyż i ponieść przez swoje życie...
_________________________________________________________________________________
Witam na moim photoblogu, blog powstał na bazie opowiadania o JB. Jeśli zainteresowałam kogoś, to piszcie, żebym dodawała kolejne opowiadania. : ]