:)

Dzisiejszy dzień był odrobinę ciekawszy :D 

Rano pojechałam pozałatwiać różne papierkowe rzeczy w taty firmie, było trochę pisania ale cóż lepsze to niż wieczne zamartwianie się. Potem to jak zwykle norma: komp, muzyka, ściana ;>. Martwi mnie troche powrót do szkoły ... nowe twarze, stare korytarze . Ale jak wszędzie jest też dobra strona... TY . :)

________________________________

Każdy chyba ma taki moment w życiu, że wątpi w swoją rolę na świecie, jak każdego mnie również dopadają dylematy, zbyt często mam wrażenie, że nikogo nie obchodzę, że nie jestem nikomu potrzebna. Myślę, że po części jest to prawda ale każdy ma kogoś bliskiego na kogo może liczyć, zawsze. Nie za każdym razem jest to pomoc w postaci rozwiązania problemu, ale samo wsparcie psychiczne daje siłę, bo dzięki przekonaniu, że nie jesteś z tym problemem sama stajesz się silniejsza. W moim życiu jest wiele osób którzy uważają się za moich przyjaciół, jednak nie każdego można nim nazwać. Większość tych tzw. 'psiapsiółek' pamięta o mnie tylko w tedy kiedy jestem im do czegoś potrzebna ale to właśnie jest życie, trzeba z niego korzystać póki jest, nie ważne ile na nie narzekamy ile jest w nim cierpienia, liczy się, że mamy szanse być tu gdzie się teraz znajdujemy. Powinniśmy doceniać to, że możemy poznać uczucie miłości ( tej szczęśliwej jak i nie spełnionej), przyjaźni i mimo wszystko bólu, który bądź co bądź uczy nas jak na prawdę wygląda nasz pobyt na ziemi. Codziennie sama do siebie cieszę się przez łzy, dziękując za to, że mam przy sobie ludzi na których mogę polegać . Dziękuję za to, że po prostu są bo to najlepszy prezent jaki można dostać od życia :) Dzisiaj troche bardziej pozytywnie <3