spokojna przystań/bańka mydlana

Dokładnie tak. Wreszcie mogę powiedzieć, że znalazłam swój DOM.
Czy jest coś cenniejszego, niż grupka przekochanych dziewczyn, które akceptują mnie taką, jaką jestem, pozwalają mi być w pełni sobą, przy których niczego nie muszę udawać i przy których niczego nie muszę ukrywać? Stanowczo nie.

Tak bardzo, bardzo, bardzo bym chciała, żeby okazało się to prawdziwe i trwałe na długie lata, a może i resztę życia...
Chyba w tym momencie nie marzę o niczym innym.


/
"(...) obserwując jej zachowanie i słuchając z wnikliwością terapeuty jej słów, wnioskowała, że jest bardzo szczęśliwa, że go spotkała. Dostrzegła w niej ogromną niecierpliwość, z jaką czekała na kolejne spotkanie. Nie udało się jednak nie zauważyć, że paraliżowało ją to, że za bardzo zależy jej na nim. Takie bezwarunkowe przywiązanie ją przerażało. Bała się, że pewnego dnia może za nie słono zapłacić. (...)" <3

"(...) Dopóki będą się umawiać, będzie to oznaczało, że jest wszystko w najlepszym porządku. Jeżeli natomiast w ich relacjach pojawi się choćby najmniejszy fałsz, zwinie się w jeżową kulkę, żeby odgrodzić się od świata ostrymi kolcami. Już nieraz zamieniała się w jeża. (...) Zawsze wiedziała, że bardzo łatwo ją zranić, dlatego nad nią czuwa. (...)"  <3