To prawda, ale czymże byłoby nasze życie bez tych wszystkich życiowych zakrętów i doświadczeń? To nas kształtuje, wierzę w to bardzo. Jedni przychodzą, drudzy odchodzą, ale to wszystko po to, by nam coś uświadomić, coś pokazać... Dlatego musimy być silni, pomimo tych małych, wielkich rozczarowań, na które jesteśmy narażani. Ze wszystkim potrafimy sobie poradzić, wystarczy trochę wiary i starań.
Tym oto wpisem zaczynam nowy, lepszy 2015 rok. Z nowymi celami i nową mną. Ktoś, kto mnie zna w życiu by nie uwierzył, że to właśnie moje słowa, ale to tak bardzo nieważne w obliczu tego, co sama sobie obiecałam wraz z nastaniem Nowego Roku.
To do dzieła!