5 lat.
To już jutro minie równe 5 lat, od kiedy jesteśmy Razem. Nie mam pojęcia kiedy to tak szybko zleciało. Moje nudne życie wywróciło się w jednym momencie do góry nogami, kiedy poznałam właśnie Piotrka. Pamiętam wszystkie Nasze wspólnie spędzone chwile, Nasze trudne początki, te setki kilometrów które Nas dzieliły przez 3,5 roku, kiedy to mieszkaliśmy osobno. Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie, aby mogło być inaczej, że mogłoby nie być Jego w moim życiu. Poznałam Go przypadkiem w pewną zimną listopadową noc, jednak to, że został w moim życiu nie było już przypadkiem. Dzisiaj, jesteśmy najszczęśliwszą parą jaką kiedykolwiek świat widział. Jest doskonałym Mężczyzną, który nie zapomina, że jestem tylko kobietą i znosi moje humorki. Jest moją pomocną dłonią i wiem, że w każdej chwili mogę na niego liczyć. Nie zapomina o mnie i sprawia, że czuję się ważna, doceniana a przede wszystkim kochana przez Niego. Jako jedyny potrafi mnie uspokoić i jak najbardziej wkurzyć. Uzupełniamy się nawzajem. A co najważniejsze, sprawił, że moje emocje zaczęły się uwalniać, że zaczęłam płakać gdy jest mi źle. Sprawił, że za każdym razem gdy mówi mi te piękne rzeczy, które każda dziewczyna chciałaby usłyszeć, mało nie zrobię dziry w suficie ze szczęścia. Mogłabym tak wymieniać za co jestem wdzięczna, ale nie potrzebuje. On to wie - staram sie codziennie Mu o tym mówić. W związkach bywa różnie, przecież to normalne. Kiedyś Dante powiedział ,, W miłości jest tyle samo cierpienia ile szczęścia '' zastanawiałam sie nad tym głębiej i głębiej aż w końcu przyznałam mu racje. Udawałam, że jestem niezależna. Udawałam kogoś kim nie byłam. Pozbywałam się wszystkich emocji, ponieważ nie chciałam kochać, a nie chciałam kochać bo bałam sie, że nie rozumiem znaczenia tego słowa i pomylę je z fascynacją. Zaryzykowałam gdy Go poznałam, a przypadek sprawił, że zaczęłam Go kochać i brnęłam w to dalej, bez opamiętania i namysłu. A dziś nawet bym wtedy o tym nie pomyślała. A teraz mieszkamy Razem, wykańczamy własne mieszkanie. Jesteśmy Razem szczęśliwi.
Moje szczęście po prostu nosi Jego imię, ma Jego głos, Jego kolor oczu.
Jest wszystkim czego w życiu potrzebuje