Bilans:
Śniadanie: banan, z dwie łyżeczki sałatki z tuńczyka, kawa z mlekiem.
II Śniadanie: miseczka białego sera z rzodkiewkami i rzeżuchą, 2 małe kromki chlebka razowego z żurawiną.
Obiad: zupa ryżowa z marchewką.
Podjedzone: kilka ciastek, krem tortowy, troszkę sałatki warzywnej na spróbowanie, 2 pazurki gorzkiej czekolady.
Jak widzicie nie zawsze moje bilanse są zdrowe i wartościowe ;). Przygotowania do świąt sprawiły, że podjadłam to i owo. Miałam ochotę wsiąść na rower, by spalić zbędne kalorie, ale niestety deszczowa pogoda uniemożliwiła mi przejażdżkę. Wzięłam się za sprzątanie łazienki i kuchni, poza tym wykonałam swoje ćwiczenia, czyli pompki, skrętoskłony, wymach, wykopy..
Wesołych Świąt chudzinki! :)