No i zaczęło się. Zamarzam we własnym pokoju. A co dopiero na dworze...
Pomimo grubego, wielkiego szala, długiej kurtki sztywnieje mi kręgosłup.
Może i ładnie wszystko wygląda, złota polska jesień. Szkoda, że każdego dnia znajdzie się czas na deszcz i ponurotę. Słońce dzisiaj wyjrzało na trochę zza chmur, ale jak szybko przyszło - tak szybko poszło.
Dzisiaj przybiłam sobie piątkę za wczesne wstanie z łóżka, urzędowe sprawy wzywały. Lubię poranki, ale nie mogę podnieść się z wyra rano, to chyba sprzeczne.
Tymczasem siedzę z herbatą, w swetrze, bluzie.
Czasami grzejący się komputer sprzyja.
btw. ktoś jeszcze cierpi na trupio zimne dłonie o każdej porze roku?
Jak tak to zimna piątka.
12 GRUDNIA 2016
21 LISTOPADA 2016
16 LISTOPADA 2016
10 LISTOPADA 2016
7 LISTOPADA 2016
6 LISTOPADA 2016
6 LISTOPADA 2016
3 LISTOPADA 2016
Wszystkie wpisylisikadr
1 PAŹDZIERNIKA 2022
przepowiednia
9 KWIETNIA 2018
photoblog
12 MAJA 2016