chcę jakiegoś zlotu, spotkania, koncertu, wypadu do kina&na pizzę, chcę się zaszyć w łóżku z muzyką lecącą z głośników, chcę wieczoru z filmami lub książką, chcę kubka gorącej herbaty, chcę weekendu, chcę się przytulić.
tylu rzeczy chcę, że ja nie mogę. a ta cała nauka wychodzi mi już bokiem i w nosie ją mam ;< normalnie nic, tylko ciągle kucie i kucie z którego i tak nic nie wychodzi.
Zwłoszczam się coraz bardziej. <3