..i juz po ostatnim, salezjanskim balecie, oczywiscie jak zawsze bylo meeega -.- chociaz dowiedzialam sie ,ze hej, hej dj moze byc czasami niebezpieczny, szczegolnie gdy stoi sie na lawce. ; ) w sumie chcialam tu isc sama wiec nie bede juz narzekac, po drugie pod koniec, nic juz mnie nie irytuje, tylko badziej smieszy, nie wiem czy to dobre podjscie ale takie mam. po raz 4569834 porusze ten teamt, moze powracam do niego tak czesto bo jest to naprawde powazny problem. mianowicie mieszanie sie w sprawy innych nie jest dobrym pomyslem, tak samo jak opowiadanie i rozpuszczanie plotek na tematy innych. czy naprawde niektorzy nie rozumieja, ze zwykla plotka moze rozwalic komus zwiazek, przyjazn a czasmi i cale zycie? na tym przykladzie mozna zaobserwowac jak wielka moc, ma zwykle slowo, ktore ktos nieobacznie uslyszy. bo w jaki sposob, ktos ma Ci uwirzyc jezeli 10 osob mowi cos sprzecznego niz ty. ludzie sa latwowierni i wystarczy powiedziec cos raz i juz wszyscy uwazaja to za najszczersza prawde. najgorsze w tym wszytskiem jest to, ze zawsze znajda sie jeszcze jacys falszywi swiadkowie zupelnie wymyslonego lub 'lekko' podkoloryzowanego zdarzenia, ktore moze miec bardzo zly wplyw na osobe, ktora to wlasnie dotyczy.
przerazilam sie troche dzisiejsza rozmowa i przyznaje Ci racje, po wakacjach wszystko moze sie bardzo gwaltownie zmienic, to bedzie taki test o ktorym, tylko my wiemy, moze to i lepej..
chcialam napisac cos wiecej ale niestety musze isc uczyc sie wf'u.. tak, nie przeslyszeliscie sie, z wf-u.
fot: zielona szkola'09.Wysowa