Od jutra będzie pozaliczane i wyjebane.
Nareszcie.
Sami wybieramy sobie swoich bliskich, a kiedy już wybierzemy, trzymamy się w pobliżu.
Choć niektórzy są za blisko. Zdarza się jednak, że potrzebujemy, by ktoś naruszył naszą prywatność.
A potem tylko Wenecja i Martini na plaży o zachodzie słońca.