Dobrze, że przypomniałaś dzisiaj są mikołajki...
Ale mikołaj...
Nie, nie ma Go, jeśli by był to przecież nie podsyłał ciągle złych prezentów, nieprawdaż?
Czasami rozśmieszam Boga opowiadając mu o swoich planach na przyszłość ...
Ale marzenie...
Nie nie ma już ich, nie pozostało nic...
Czasem zastanawiam się czy Bóg istnieje...
Próbująć złapać i zatrzymać szczęśliwe chwile na zawsze,
upuszczas i zabijam coś co było takie piękne i cudowne...