Nooo... to niedziela była zajebi*ta Ks.Jacek zabrał nas do Iławy na kręgle .. .
Oczywiście jechalśmy wielkim autobusem bo max dla 20 osob .
Widoki były nieziemskie ;d szczególnie te jeziora czy co tam było .
Nieźle mi nawet szło na początku ale jak się już pograło z 1h to ręka aż odpadała ;/ i oczywiście zamiast na 4 torach to graliśmy na 2 .
Buty też były świetne , bo nie dość że wzięłam jakiś numer 36/3 to w dodatku były na mnie za duże ^^ i na rzepy , a inni mieli sznurówki ;< . To tyle z kręgli , potem jeszcze zajechaliśmy do McDonalda i kupiłam sobię Happy meala który nie był taki happy ;d.
Teraz coś o dzisiejszym dniu a więc:
-Miałam na 9:40 do szkoły na 3 lekcje i do domu .-.-
-Miałam muzykę , a gdy weszłam do sali to pani powiedziała , że Ci co chcą to mogą iśc..
-I na koniec ! Tańczę poloneza z Piotrkiem Kiślukiem i ogarnełam podstawowy krok xD 1,2,3 i xD
Nooo to zwijam Branoc ;*