siemson siemson!
zaczynam od nowa kolejnego photobloga, jakoś tak wewnętrznie potrzebuję zrobić coś nowego,
jakby usunąć kawałek swojego życia i tworzyć go jakby inaczej, od początku.
Zdjęcie praktycznie z wczoraj z Zossią, jakoś je lubię, tylko widać mój pasek na rączce, bo ostatnio byłam w Egipcie i trzymałam tylko w jednym miejscu opaskę hotelu i tak się nieładnie odcisnęło :(
ale oprócz tego to jest spoko,
i dzisiaj dobry dzień, przeleżałam cały poranek w łóżeczku, jakoś nie miałam siły iść do szkoły,
cieplutko wydaje się być za oknem, to lubię, oo tak!