Jest już dość późno i czuje już zmęczenie , ale specjalnie wyszłam z łóżka bo mam potrzebę pisania , a Dani właśnie przyszedł do sypialni , tak na prawdę to zamiast pisać przeglądałam tiktoka Sarah Emilia , no po prostu uwielbiam , jej konsultacje z klientkami , ona , jej pewność siebie , uwielbiam ! właśnie w mojej wizji future self miałam takie podobne długie włosy i taki appearance podobny do niej , z oglądaniem innych w social mediach jest tak że cieszę się ich connection z klientkami , tym że widać że super pewnie się czują , pięknie robią włosy i serio to wciąga , mogę oglądać 10 filmików pod rząd , cieszę się ich sukcesem , ale trochę chyba porównuje siebie do nich może ? no i druga fala emocji nie jest taka motywująca , tylko przygnębiająca , to wszyszystko nastawienie , widzę na prawdę dużo różnych kontentów , kolczyki ręcznie robione z jedwabiu czy pianki , włosomaniaków , chłopaka który jest fotografem i dodatkowo publikuje swoją przemianę , taka motywacja że aż samej chce mi się wrócić do ćwiczeń , bo to też planuje , to chyba też pomoże mi mieć lepszy nastrój , chłopaków którzy gotują , kontent podróży , fashion , wszyscy jakby wiedzą co robić , jak robić i kiedy robić , a ja niby planuje , czekam , odkładam , mam pomysł ale nie do końca może go widzę , nie wiem jak zacząć , mówię sobie że najpierw muszę odpocząć , jakoś tak chyba wydaje mi się jakbym nie miała energii , chociaż & mogę ją mieć , chyba , nie wiem , nadal nie do końca potrafię określić kim jestem ? to znaczy może nie zawsze sie wie tak na sto procent , bo przecież się zmieniamy , cały czas się zmieniamy & Dzisiaj pojechaliśmy do Daniela rodziców na kawę i przy okazji pokazać im obrączki .. Daniela rodzice obydwoje stwierdzili , że Daniela jest ładna , ale moja to jakaś taka mała , jakoś tak jej nie widać , jakoś tak tamta im się lepiej podoba na moim palcu , welll , wróciłam do domu , po drodze nawet Daniel mówił że oni zawsze tak robią , komentują coś , a na koniec powiedzą , no ale jak ci się podoba to .. . sama może trochę zwątpiłam , tym bardziej że już wracałam do jubilera dzień po odebraniu ich (co kosztowało mnie dużo stresu , bałam się że pomyślą że jakiś obcokrajowiec nie zrozumiał na co się pisze i wymyśla teraz , myślałam też że one się zdenerwują , bo dzień wcześniej mówiłam że jest okej) teraz to , czułam się z tym okej , ale jak wróciliśmy do domu pierwsze co zrobiłam to wyjęłam pierścionki i zaczęłam mierzyć , żeby obudzić w sobie uczucie z głębi mnie , co jest ze mną okej , czy mi się podoba , czy chciałabym coś zmienić , pamiętam że przymierzałam inną grubszą obrączkę i nie podobało mi się jak ta , decyzja podjęta , obrączka zostaje . . . Wracając do mojego kontentu to hmmm , ten miesiąc był trochę luźny , więc za dużo możliwości wykorzystania moich pomysłów nie miałam , tym bardziej że jak nie zarabiam za wiele to nie za wiele kosmetyków też mogę sobie kupić , tym bardziej na obecnych zasadach . Ale wolę to przemyśleć i zacząć to robić kiedy będę już wiedziała i czuła przede wszystkim jak to ma wyglądać , jaka jestem i jaka jest moja misja , chociaż chyba wiedziałam ostatnio hah , bo jak mogę pokazywać siebie nie wiedząc kim jestem , może jest mniej dramatycznie w rzeczywistości niż jak to piszę i czytam i słucham siebie prowadzącą monolog w mojej głowie. Na kawie poruszyliśmy też temat siostry Daniego , każdy chce dobrze i ją kocha , ale każdy najlepiej wie co ma zrobić ze swoim życiem , gdzie ma mieszkać i gdzie pracować , faktycznie to o czym mówią brzmi sensownie i chcą naprawdę jej pomóc . . . w drodze powrotnej pół żartem pół serio zapytałam jakie dla mnie ma rady życiowo biznesowe , skoro ja też spędzam dużo czasu w pracy która mnie utrzymuje , zamiast na tej z której jestem wykwalifikowana , na co on powiedział że przecież super sobie radzę , że czasem zarabiam więcej od niego , it doesn't always feel that way - I said , dla mnie to trochę wyścig szczórów , staram się , nie mam innego wyjścia na razie , druga praca też jest dobra , daje poczucie bezpieczeństwa , jest błogosławieństwem tak jak pisałam tutaj nie raz , boję się sięgnąć po więcej , wyżej Dziś pomalowałam się do pracy , założyłam pierwszy raz tyle kolczyków i jedną parę miałam ogólnie pierwszy raz na sobie , do kompletu miałam nawet pierścionek a usta pomalowałam moją nową ulubioną szminką , wczoraj pomalowałam sobie paznokcie , bo na mój appoitment muszę jeszcze czekać cztery tygodnie , ale cieszę się , cieszę , trzymam się daty którą sama sobie wybrałam. Idę spać bo moje zasoby energii i pozytywności chyba na dziś się wyczerpały i chcę mi się płakać i jestem moody . Mimo wszystko jestem wdzięczna za dzisiejszy dzień , za to że wyszłam z łóżka żeby to napisać , postawiłam na siebie , mimo to że Dani specjalnie przyszedł do sypialni żeby być koło mnie a ja wyszłam i trochę się podirytował , upsss... Za dwa tygodnie mam sesje z Wiolą i powiedziałam Daniemu że jednak chce zrobić sesje tylko ze mną w studio tak jak planowaliśmy a potem nam razem , no i powiedziałam że souer sie cieszę bo to będzie sesja fashion że będę mogła sobie użyć do portfolio , a on jakiego portfolio , po co ci portfolio ? bardzo dobrze wie co to i po co się je ma . . . dżizzz I feel like Im failing , bo pomimo zaplanowanie wydatków na cały miesiąc , kupuje kolejne rzeczy , ponad budżetowo , coś do domu coś dla siebie a potem martwię się że mi nie wystarczy , że nie mam oszczędności , że na ślub trzeba odkładać , za to trzeba zapłacić za tamto , nie do końca mi się udaje zarządzanie budżetem . . . Jutro kolejne 24 godziny możliwości A r i g a t o !