strasznie dawno mnie tu nie było, ale prowadziłam jawnego photobloga, a teraz chcę się wypisać tak, by nikt ze znajomych tego nie widział, a już na pewno nie główny bohater wpisu

To był niesamowity wieczór. Zapomniałam już jakie to uczucie, ale może tego było mi trzeba do pełni szczęścia. Wiem, że to długo nie potrwa, bo jesteśmy totalnymi przeciwieństwami, ale miło było grzać ręce w Twoich. W końcu nie przeszkadzało mi nasze milczenie. 

Cieszę się, że w końcu coś przerwało moje wiecznie takie samo życie, jakie zaczęło się wraz z pażdziernikiem. Poczułam się doceniona i bezpieczna.

Ale tym razem postaram się nie zakochać byś znowu mnie odstawił. Na szczęście od początku jestem świadoma, że to nie będzie miało ciągu dalszego.

wchodze na poczte, a tam dwa pierwsze maile

'jak przetłumaczyć słowo 'miłość'?'

'co mówią twoje dłonie- przkonaj się sama'

nie wierzę w przypadki ;)