Witam w ten piękny dzień...
Prawdziwe to powiedzenie ,że kobieta zmienną jest.. wczoraj przekonałam się o tym na własnej skórze..
Jeszcze nie tak dawno..a właściwie tydzień , dwa tygodnie temu ludzie zaskakiwali mnie w sposób negatywny.. powoli zaczyna się to zmieniać..powoli czuję ,że brniemy w dobrym kierunku ,ale jednak mam obawy ,że ten miły sen się niedługo skończy.
Jeśli jest za dobrze to coś lub ktoś z chęcią może to nam zakłócić...czuje pozytywne wibracje i proszę oto aby nie dobiegły one końca.
Pomimo tego ,że czeka mnie ciężki tydzień..a przyszły wtorek będzie decydujący to itak staram się patrzeć na to wszystko z lekkim przymrużeniem oka..chociaż stres mnie zjada...
Jaki ma Pani rozmiar buta ?
...a po co to Panu wiedzieć?
bo wie Pani...ja chciałbym Panią poznać od stóp do głów..