Wenecja.
Jedno z nielicznych normalnych zdjęć.
Wiadomo : Młody, moja Mama, Ja. Z tyłu ciocia z wujem.
Po 2 tygodniach umiem rozróżniać rodzaje piernięć, wiem co to kałkan, czuję się już 12% facetem, nauczyłam się trochę języka włoskiego, nabawiłam się sińców [ Patryk też] i zmarszczek pod oczami ze śmiechu [ chociaż to niemożliwe]. Wiem już mniej więcej z czego składa się skuter, na czym polega dotarcie silnika i co to tłok. Nie wejdę już do jeziora Wolsztyńskiego ani na plaży wolsztyńskiej ani na Kafie. Dowiedziałam się już, że Patryk potrafi być normalny [!] i że głupotę przekazali mi w genach moi rodzice. Po ciągłym żarciu płatków fitness schudłam aż kilogram. Znam paru Czarna Murzyna i jednego Nasza Kolega z Maroko - Pozdrawiam Cię, Mustafa!.
Po 2 tygodniach również udało mi się opanować sztukę podrywu do perfekcji, stracić 10 zł na sms'ach i telefonach i w końcu znaleźć odpowiednie okulary. To chyba wszystko.
Oczywiście pozdrawiam Mojego Loffe Koffanego PatryczuŚia mua = * i dziękuje za sms'y i telefony z Polski.
Lulu ; 9
kolorowo.