Favorytka.
Dziś pracowity dzień. Tylko rano nie pojechałam z mamą na zakupy, bo nie byłam w stanie zwlec się z łóżka... Ale później jakoś sobie poradziłam z tym problemem
i jak wstałam to jak zwykle dałam koniulkom śniadanko i umyłam Favorytkę, potem posprzątałam w domu i stajni.
Następnie popracowałam z Luckim. Moje, rude szczęście naprawdę robi duuże postępy! Pracuje nam się coraz lepiej. Dziś oprócz powtórki ćwiczeń, którymi ostatnio się zajmujemy porobiliśmy dużo przejść stój-kłus. Extra mu to szło.
Później pojeździłam na Favorce na halterku i na oklep. W krótkich spodenkach i bez butów zrealaksowałam się słuchając radia. Kobyłka fajnie jak zawsze.
Jak wróce z wycieczki to zaczniemy może znów pracować coś ujeżdżeniowo z siodłem i na wędzidle. Póki co to halterek.
Wyrwałam też znów 2 kleszcze - jednego jednemu koniowi, a drugiemu drugiego.;/
A wyjazd na wycieczkę w niedzielę rano.
Wieczór z Ewcią.<3
A i nie wiem jak to jest, że niby już praktycznie mam wakacje (nie muszę się uczyć), a czasu na neta jak nie bylo tak nie ma...-.-
Kończę, pozdrawiam! ;*
"Bo każdy film o sobie gra i swoją rolę dobrze zna."
Inni zdjęcia: :) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Środa chasienkaWielki Czwartek patrusiagd*** coffeebean1Radość o poranku. halinam