W moje życie wstąpił Anioł
Obdarował mnie szczęściem
Dał mi miłość, nadzieje
Na początku po prostu, pozwolił...
Abym żyła, pozwolił na zapomnienie
Dzięki niemu znikały problemy
Stał się jak lekarstwo, na nieprawość
Zły świat nie istniał
Oprócz niego nie liczył się nikt
Wchodząc w moją egzystencje
Stał się sferą mojego życia
Był całym mym światem,
Gdy stąpałam przy jego boku,
Czułam się jak w pięknym śnie
Lecz nagle.. nastąpiło przebudzenie
Wszystko znikło, anioł odszedł
I zabrał ze sobą mój świat.
Ideał stąpający po ziem
Okazał się istotą nie mającą uczuc
W jednej chwili...
Stał się niegodziwą postacią
Którą Kochałm i Kocham całym sercem...
Pozdro Dla Wszystkich...